Popularne

Artykuł

Gry

Gwarancja jakości – czyli gry multiplayer od Valve

Gwarancja jakości – czyli gry multiplayer od Valve

Valve jest obecnie jednym z najpotężniejszych podmiotów w historii branży gier komputerowych, a taki stan rzeczy zdecydowanie nie zaistniał przypadkowo.

Firma ta słynie z produkcji i dystrybucji gier i w obu tych fachach osiągnęła absolutnie wszystko, co było do osiągnięcia. To Valve stoi przecież za ikoniczną serią Half-Life, której pierwsza odsłona uznawana jest powszechnie za kamień milowy w historii gier komputerowych, który skierował je na tory, po których porusza się po dziś dzień, stawiając nacisk w równym stopniu na satysfakcjonującą opowieść i rozgrywkę. Więcej informacji o grach, polskich studiach i nadchodzących premierach znajdziesz TUTAJ.

To Valve jest również twórcą ogromnie popularnej usługi Steam, która jako pierwsza zauważyła ogromny potencjał tkwiący w cyfrowej dystrybucji gier komputerowych i zebrała z tego względu wszelkie możliwe profity, stając się wręcz monopolistą przez bite kilka lat, nim większe studia nie zaoferowały swoich, wyraźnie skromniejszych opcji, ubogich chociażby o funkcje społecznościowe, w implementacji których Steam jest po prostu niezrównany.

Choć firma wróciła po latach do produkcji gier wraz z premierą „Half-Life: Alyx”, tytułu wyprodukowanego ekskluzywnie na urządzenia VR, o innych produkcjach dla jednego gracza społeczność fanów marzy już od ponad dekady. Konikiem firmy stały się bowiem produkcje multiplayer, które, jak można się domyślić, również okazały się ogromnym sukcesem.

Counter Strike

Half-Life zrewolucjonizował branżę gier komputerowych pod wieloma względami. Oferował nie tylko wyśmienitą fabułę i angażujący model rozgrywki, ale też wyglądał świetnie i był przystępnie napisany. Ten ostatni czynnik zdeterminował fakt, że na przestrzeni lat powstały setki modyfikacji do tego tytułu, spośród których część z nich stała się ostatecznie pełnoprawnymi grami sieciowymi.

Tak stało się właśnie z modyfikacją o tytule „Counter Strike” – proste zasady rozgrywki i atmosfera rywalizacji podbiły serce graczy i zwróciły uwagę Valve, które zaoferowało twórcom wyprodukowanie właściwej gry na bazie modyfikacji. Tak powstał Counter Strike 1.6, który ostatecznie przerodził się w Counter Strike: Global Offensive, grę, która od jakiegoś czasu jest dostępna w modelu dystrybucji free-to-play.

„CS GO” przyczynił się do prawdziwego renesansu gier multiplayer: kilka lat temu trudno było o gracza, który nie interesował się zdobyciem w tej grze jak najwyższej rangi, a także losowaniem skórek do broni ze specjalnych skrzynek. Dziś fenomen CS GO nieco zbladł, ale absolutnie nie stało się tak ze względu na spadek jakości samego tytułu – wokół niego wyrosła po prostu dorównująca mu jakością konkurencja, którą można liczyć w dziesiątkach produkcji.

Team Fortress 2

CS GO nie jest oczywiście jedyną pełnoprawną grą multiplayer, która wywodzi się z modyfikacji do Half-Life’a. Podobnie było na przykład z nieudanym z perspektywy czasu Day of Defeat, które obrosło pewnym kultem, ale nigdy nie stało się hitem – najpewniej z uwagi na popularność innych strzelanin sieciowych osadzonych w realiach drugiej wojny światowej, takich jak Wolfenstein: Enemy Territory, Medal of Honor: Allied Assault czy Call of Duty.

Powstał jednak również mod o nazwie Team Fortress, który szturmem podbił serca graczy, oferując bardzo specyficzny rodzaj rozgrywek sieciowych, które były mocno przerysowane i zapewniały mnóstwo rozmaitych możliwości. Pierwsza pełnoprawna część szybko doczekała się sequela, który pozostaje hitem po dziś dzień, mimo że ma już czternaście lat na karku. Team Fortress 2 przeszło w pewnym momencie na model free-to-play i od tego czasu rzadko kiedy wychodzi z zestawienia gier, w których jednocześnie bawi się największa liczba graczy. Trudno się temu dziwić – na przestrzeni lat powstało mnóstwo fanowskich serwerów i modyfikacji, a podstawowe mechaniki gry same w sobie potrafią wystarczyć na kilkaset godzin.

Left 4 Dead

Zombie są odrobinę przebrzmiałym tematem w kulturze popularnej – „The Walking Dead” spopularyzowało je na nowo dekadę temu, ale od tamtego czasu motyw nieumarłych istot był tak silnie eksploatowany w filmach, serialach, książkach i grach komputerowych, że one się wszystkim po prostu przejadły. Produkcja Valve związana z tymi istotami ma ogromny atut w postaci wyprzedzenia obowiązujących trendów.

Obie części powstały bowiem jeszcze w pierwszej dekadzie XXI wieku, relatywnie długo przed właściwym boomem. Left 4 Dead było o tyle specyficzne, że było produkcją stawiającą w największej mierze na kooperację, w ramach której czterech graczy musiało się przebijać przez całe hordy nieumarłych. Po dziś dzień cieszy się kultowym statusem i ogromną, niezwiązaną z trendami popularnością.

DOTA 2

„Defense of The Ancients 2” jest w katalogu Valve produkcją o tyle nietypową, że również wywodzi się z modyfikacji, ale do gry kompletnie niezwiązanej z produkcjami firmy – zaczynała ona bowiem jako mod do trzeciej odsłony gry strategicznej Warcraft. Również w tym przypadku Valve pokazało, że potrafi trzymać rękę na pulsie i przechwyciło projekt w swoje szpony na moment przed ogromnym wybuchem popularności gier MOBA, takich jak League of Legends czy właśnie DOTA 2.

Tytuł ten jest kolejnym free-to-play w katalogu firmy i charakteryzuje się stosunkowo wysokim progiem wejścia – czynników, które trzeba na bieżąco kontrolować w trakcie rozgrywki jest bowiem całkiem sporo. Absolutnie nie zmienia to jednak faktu, że warto jest dać tej grze szansę, ponieważ wynagradza ona z nawiązką wysiłek włożony w to, by sukcesywnie stawać się coraz lepszym i sprawniej posługiwać się bohaterami z uniwersum DOTY.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Wymagane pola są zaznaczone *